Suplementy diety budzą zainteresowanie. Promuje się je na wiele sposobów, a one same mogą pomóc nam nie tylko w uzupełnieniu niedoboru witamin, ale również mikro- i makroelementów. Często można usłyszeć, że przybywa po nich sił witalnych, umysł staje się jaśniejszy, a do tego stres przestaje być problemem. Niestety, bardzo często okazuje się, że reklamowane w ten sposób specyfiki wcale nie są suplementami diety, a samo ich promowanie jest wprowadzaniem w błąd konsumentów.
Tak naprawdę,suplementy diety mają w swoim składzie nie tylko witaminy oraz mikro- i makroelementy, ale również enzymy, tłuszcze i ekstrakty z roślin, a więc wszystko to, co pozwala na uzupełnienie naszej diety w to, czego potrzebuje nasz organizm, aby mógł funkcjonować bez problemu. Nie można jednak mówić o ich właściwościach leczniczych, bo o takich po prostu nie ma mowy. Co więcej, prawo unijne bardzo precyzyjnie określa nie tylko zestaw składników i dawek
charakterystycznych dla suplementów diety, ale również to, w jakiej formie mogą być one wytwarzane. Właśnie dlatego, gdy mamy do czynienia z dwoma preparatami o zbliżonym składzie, jeden ma status leku, drugi zaś jest suplementem diety. Właśnie skład i dawka czynią w takim przypadku różnicę. Ciekawym przykładem wydają się w tym kontekście choćby bardzo popularne środki, w których skład wchodzi wyciąg z kozłka lekarskiego. Często nawet ta sama firma sprzedaje dwa produkty o niemal identycznym składzie, które jednak mają inne przeznaczenie i można się po nich spodziewać czegoś innego.
Jak zatem zyskać pewność, że mamy do czynienia z suplementem diety, a nie z produktem, który skutecznie go udaje prowadząc do sporego zamieszania, a jednocześnie nie niosąc za sobą żadnej korzyści? W pierwszej kolejności warto wyrobić w sobie nawyk kupowania suplementów diety w aptekach lub w sklepach zielarskich. Jeszcze zanim zdecydujemy się na zakup powinniśmy też zapoznać się z informacjami, jakie możemy znaleźć na opakowaniach lub ulotce. Jeśli w widocznym miejscu nie ma określenia suplement diety, nie mamy z nim do czynienia. Sama ulotka oraz etykietka nie mogą też zawierać informacji o tym, że preparat, który kupiliśmy zapobiega jakiejś chorobie albo ją leczy. Warto też pamiętać, że nie wszystkie substancje są tak samo bezpieczne, jeśli więc natrafimy na taką, która jest nam obca, powinniśmy poprosić farmaceutę o wyjaśnienie jej pochodzenia.
Sprawdź najlepsze promocje na ding
